Archiwum 04 stycznia 2004


sty 04 2004 Zwycięstwo
Komentarze: 1

Nareszcie udało mi się.  Zyskałem trochę czasu idąc później do kościoła. Więc mam pare minut. Ale niestety jutro do budy.Znów ponieśliśmy klęske w walce z dyrkiem, i zmusza nas ( tak jak starzy ) do chodzenia w wyznaczonych godzinach, i salach, żebyśmy wkuwali od rana do wieczora. Nie dość, że zadają nam lichą pracę domową, to jeszcze robią nam porąbane sprawdziany, z których tematów nie przerabialiśmy. Dobra to by było na tyle. Nara 

gybus : :