Archiwum styczeń 2004


sty 30 2004 Nareszcie
Komentarze: 5

Wreszcie ferie. Wybaczcie że nie pisałem nowych notek przez długi czas ale nie mogłem włączać kompa. Ale cieszmy się bo są ferie. Wreszcie laba, bez budy, bez nauczycieli jest cool. Super no nie. Nie mam za bardzo o czym pisać dlatego mam krótkie notki. Taka moja natura. Dziś w szkole najgorszy nauczyciel w całej szkole zadał nam wziąć udział w 6 konkursach. Lipa . Ale reszta nie była lepsza. Wychowawczyni jest w porządku nic nam nie zadała. Baba od polaka zadała nam nauczyć się wiersza na pamięć i zrobić mape Radomia. Kicz.Ale na W-F rozwaliłem facetowi okolice oka kijem hokejowym :> . Jestem złośliwy . Kończe pisanie nara. Aha był bym zapomniał. Prosze was piszcie mi komenty i zostawiajcie mi swoje adresy to i ja napisze wam komenty. Nara.

gybus : :
sty 16 2004 Wszystko sie sypie
Komentarze: 2

Chała. Wczoraj baba zrobiła nam sprawdzian z całego semestru. Nie był taki trudny na jaki się spodziewałem. Łatwo przyszło łatwo poszło. Całe szczęście nie wypadłem najgorzej. Dostałem 4+. Cool. Nie myślcie sobie że jestem kujonem. Bo nim nie jestem. Inni mnie za niego uwarzają, a inni nie. Nie mam o czym za bardzo pisać więc pisze o tym co mnie spotyka w szkole i w chacie. Wiem że to niezbyt interesujące, ale nie mam o czym pisać. Aha jeszcze jedno. Proszę was zostawcie mi swoje adresy to powchodzę na najfajniejsze i napiszę komenta. Narciarzyk.

gybus : :
sty 06 2004 do kitu
Komentarze: 4

Wszystko jest do bani. Dzisiaj w budzie nie było żadnych odjazdów. Nie nie nie zrozumcie mnie źle. Nie chodzi mi o odjazdy takie jak naprzykład po trawie. Dobra kończe bo się śpieszę na dodatkowy angielski. Narka wszystkim później tu będe

gybus : :
sty 05 2004 Udało sie
Komentarze: 1

Nareszcie. Udało mi sie ulepszyć blogaska w pare fajnych stronek. Nie było to dla mnie łatwe bo jestem tu od niedawna i nie znam się na tym sprzęcie za bardzo. Mam nadzieje że teraz będziecie częściej odwiedzać mojego bloga. Nara

gybus : :
sty 04 2004 Zwycięstwo
Komentarze: 1

Nareszcie udało mi się.  Zyskałem trochę czasu idąc później do kościoła. Więc mam pare minut. Ale niestety jutro do budy.Znów ponieśliśmy klęske w walce z dyrkiem, i zmusza nas ( tak jak starzy ) do chodzenia w wyznaczonych godzinach, i salach, żebyśmy wkuwali od rana do wieczora. Nie dość, że zadają nam lichą pracę domową, to jeszcze robią nam porąbane sprawdziany, z których tematów nie przerabialiśmy. Dobra to by było na tyle. Nara 

gybus : :